Domek z kart się posypał, bo użyto samych jokerów zamiast asów, a kierownik budowy nie czytał projektu!

Domek z kart się posypał, bo użyto samych jokerów zamiast asów, a kierownik budowy nie czytał projektu!

Niedawno doszło do spektakularnej porażki w budowie domku z kart – dosłownie. Projekt, który na początku wydawał się ambitny i perfekcyjnie zaplanowany, runął w mgnieniu oka. Wszystko dlatego, że użyto jokerów zamiast kluczowych asów, a kierownik budowy, który przejął projekt w trakcie, nie przeczytał szczegółowo instrukcji budowy. Efekt? Domek się zawalił, zanim zdążył naprawdę stanąć.

Zbyt dużo jokerów, za mało asów

Budowanie domku z kart wymaga precyzji i odpowiednich kart. Asy są nie tylko solidne, ale i istotne z punktu widzenia równowagi strukturalnej. Tymczasem, w przypadku tego domku, ekipa budowlana, z niezrozumiałych przyczyn, zamiast asów użyła jokerów – kart, które są co prawda uniwersalne, ale nie nadają się do funkcji nośnych w konstrukcji. Joker to karta „wszystko albo nic”, której miejsce w grze jest szczególne, ale w budowie domków z kart to materiał wątpliwej jakości. Co gorsza, jokerów było za dużo, co drastycznie osłabiło całą konstrukcję.

Przejęcie projektu bez zapoznania się z planem

Kierownik budowy, który przejął projekt w połowie, miał kluczową rolę w uratowaniu sytuacji. Jednak zamiast poświęcić czas na dokładne zapoznanie się z projektem i jego wytycznymi, kierownik działał na oślep, w przekonaniu, że budowa domku z kart to przecież „błahostka”. Brak znajomości planu i popełnione przez to błędy doprowadziły do fatalnych decyzji konstrukcyjnych. Nieświadomy kluczowej roli asów, kierownik kontynuował budowę przy użyciu jokerów, co nie mogło skończyć się dobrze.

Finał – domek runął

Rezultatem tych decyzji była kompletna katastrofa. Domek z kart, mimo dobrych intencji, okazał się zbyt niestabilny, by wytrzymać choćby najmniejszy podmuch powietrza. Konstrukcja zaczęła się chwiać jeszcze zanim została ukończona, a ostatecznie wszystkie karty upadły.

Wnioski na przyszłość

To wydarzenie uczy, że nawet tak prosta zabawa jak budowa domku z kart wymaga precyzji, planowania i odpowiednich narzędzi. Joker może wydawać się atrakcyjnym wyborem, ale w budowie nie zastąpi solidności asów. A przede wszystkim, każdy kierownik – niezależnie od etapu, na którym przejmuje projekt – powinien dokładnie zapoznać się z planem, aby unikać kardynalnych błędów.


To jest Miejski Dezinformator, fakty są tutaj przez pomyłkę.

Jeśli chcesz faktów, odwiedź grudziadz365.pl

Udostępnij: